piątek, 25 czerwca 2010

GDZIE SĄ SPODNIE?!




Tak właśnie wyglądał mój pokój dziś rano w godzinach od 6.30-8.oo kiedy to trwała zwarta akcja poszukiwawcza mająca na celu znalezienie moich zaginionych spodni. Akcja niestety zakończyła się niepowodzeniem. Przykra sprawa, bo padał deszcz i stwierdziłam, że najlepiej będzie ubrać spodnie, baleriny i żakiet, który do owych spodni idealnie pasował. Wyszłam z domu mając na sobie spodnice i szpilki. Dzięki Bogu żakiet pasował też do spódnicy. Akcja ze spodniami mimo wszystko nie jest śmieszna bo na prawdę nie wiem gdzie je zostawiłam. Może zapytam Agi... Generalnie miałam wyglądać dziś pięknie i w zasadzie nie wyglądałam źle gdyby nie moje nieułożone włosy. Pośpiech i zła pogoda im nie służą.



Spotkałam dziś miłych starszych państwa na przystanku, którzy stwierdzili, że jestem mądra bo mam świadectwo z paskiem. Miło, że chociaż oni tak myślą. Pani od ulotek też była miła bo powiedziała, że 'wszystkie piękne, młode kobiety dziś ładnie wyglądają'. Mam nadzieję, że to miało znaczyć 'ładnie jak ty' a nie 'ładnie tylko nie ty'. Nie dopytałam, w zasadzie może to i lepiej...

Odczuwam ból w stopach po spędzeniu połowy dnia w tych cholernych butach. A propo bólu. Jazz ma świadectwo z paskiem! Jak to się stało?! Inna sprawa ze powinien nam podziękować za to ze ułatwiłyśmy mu start w SZKOLE SUKCESU. Gdyby nie my to nawet pół znajomego by nie miał. A tak?! Mówisz 'Jasper' i wszyscy wiedzą o kogo chodzi. No i gdzie podziękowania i kwiaty? Nie ogarniam...

Oprócz tego ze odpadaja mi stopy odpada mi tez skóra. Co za niespodzianka...

Byłam na zakupach z mamą po południu. Miałam zamiar ją namówić na niesamowicie piękną i przydatną czerwoną torbę w Carry i niesamowicie piękne i przydatne buty z Reserved. Skończyło się na tym, ze butów nie było w moim rozmiarze, a torbę kupiłam jeszcze piękniejszą i też czerwoną w Solarze. Cudowny sklep, szczególnie na przecenach.

Dzisiaj myjąc gary oglądałam mecz Portugali z Brazylią i jak Boga kocham nie mogę zrozumieć co kobiety widzą w Cristiano Ronaldo. Przecież on jest brzydki! Znaczy, niby o gustach się nie dyskutuję, ale moim zdaniem ma w sobie coś z geja. I nie jestem homofobem, Boże broń. Poza tym te włosy ma takie wylizane przez niewiadomo kogo. Ale czymże jest uroda Cristiano Ronaldo wobec tego, że Włosi odpadli! Nie przeszkadzali mi niby jakoś niesamowicie, ale przynajmniej była jakaś sensacja, a lubię jak jest kiedy nie wiąże się ona w sensie negatywnym z kimś/czymś co darze silnym uczuciem.

Miałam oglądać Torresa i spółkę, ale Torres, Sergio Ramos, David Villa, a nawet włosy Puyola przegrywają z ksiązką więc idę czytać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz